We use cookies - they help us provide you with a better online experience.
By using our website you accept that we may store and access cookies on your device.

W cieniu legendy Kopczyka, czyli o bramkarzach reprezentacji Polski

Historia reprezentacji Polski w Hattricku liczy sobie niemal 12 lat. Jest to okres czasu, przez który w tego rodzaju grze z łatwością powstać może wiele różnych legend. Spośród zawodników, którzy przez te lata grali w reprezentacji, jedną z największych legend jest Lubomir Kopczyk. Nazwisko to jest kojarzone przez chyba każdego gracza z odpowiednio długim stażem. W końcu jest to zawodnik posiadający największą liczbę meczów dla Polski. Wielka postać nie tylko polskiej bramki, ale też całej reprezentacji. Jednak nie od Kopczyka wszystko się zaczęło, choć czasy sprzed jego gry w kadrze mogą dzisiaj zdawać się prehistorycznymi. W artykule tym prześledzimy losy bramkarzy reprezentacji Polski, od czasów pamiętanych jedynie przez nielicznych, aż po najnowszą historię.

Hattrickowa prehistoria

Pierwszy mecz, towarzyski z Austrią (1553861), Polska rozegrała 1 marca 2002, a w bramce zagrał wówczas Przemysl Lipiec. Nazwisko to warte odnotowania jest jedynie dla formalności, bo wielkiej kariery reprezentacyjnej zawodnik ten nie zrobił, jak kilku innych bramkarzy, którzy przewinęli się przez skład na samym początku istnienia reprezentacji. Niedużo czasu jednak minęło zanim pojawił się w kadrze pierwszy bramkarz, który miał niemalże monopol na grę w pierwszym składzie. Został nim Dawid Sidorek, na którego najczęściej stawiał pierwszy selekcjoner SpaWn. Pierwszy medal jaki zdobyliśmy, srebro właśnie za kadencji SpaWna, został osiągnięty m.in. przy udziale Sidorka, który zagrał w przegranym ze Szwecją finale Mistrzostw Świata (4629248). Po nim monopol na występy w bramce przejął Tomasz Marciniak, który zaliczył 31 występów w reprezentacji, o dwa więcej od Sidorka. Jednak poza niezłą liczbą występów niczego szczególnego Marciniak w kadrze nie osiągnął, a symboliczne jest raczej jego odejście z reprezentacji. Tydzień po jego ostatnim meczu zadebiutował bowiem Lubomir Kopczyk, a zmiana na pozycji bramkarza jak się później okazało oznaczała również początek nowego rozdziału w historii reprezentacji. Spośród bramkarzy z tamtego okresu warty odnotowania jest jeszcze Jacek Skarzynski. Choć nie wsławił się niczym szczególnym to był pierwszym bramkarzem dorosłej reprezentacji mającym za sobą przygodę z U20, poza tym ciekawostką jest fakt, że debiutował i rozegrał kilka meczów w kadrze podczas kadencji jerzego w Sezonie 8, aby po długiej przerwie powrócić do reprezentacji dopiero podczas kadencji Cagliostro w Sezonie 17.

Czas Kopczyka

Debiut Lubomira Kopczyka w reprezentacji (13327060) miał miejsce w Sezonie 9 za kadencji jerzego. Kopczyk miał w tamtym momencie okazałą karierę w reprezentacji U20, z którą zdobył srebrny medal MŚ. Do dziś żaden bramkarz nie rozegrał więcej meczów w młodzieżówce niż Kopczyk, jednak jeszcze większe dokonania były mu pisane w dorosłej reprezentacji. Grał w niej przez 13 sezonów! Pierwsze trofea z seniorską kadrą zdobywał w okresie, kiedy selekcjonerem był cube. Najpierw w Sezonie 13 Polska wywalczyła brązowy medal MŚ (udział Kopczyka w przegranym meczu półfinałowym ze Szkocją: (39863183)), aby ten wynik powtórzyć w kolejnych MŚ (niesamowity półfinał z Hiszpanią i znów Kopczyk w polskiej bramce: (59054030)). Przez okres gry Kopczyka przez kadrę przewinęło się też kilku innych bramkarzy, m.in. Marek Wiktor, Klaudiusz Rachwalik, Dominik Glądała, Igor Korulczyk czy Andrzej Czechorowski, jednak żaden z nich nie miał szans w rywalizacji z nim. Ukoronowaniem kariery Kopczyka były MŚ w Sezonie 21 za kadencji Andriu. Wówczas zbliżał się on już nieuchronnie do końca kariery, a przez całą kadencję często przegrywał rywalizację o miejsce w bramce z Rafałem Pietrowiakiem, jednak w przegranym półfinale z Turcją (143542990) zagrał właśnie Kopczyk, dla którego był to zarazem ostatni mecz w reprezentacji. Ostatecznie licznik występów Kopczyka stanął na liczbie 163 (do tego dołożył jeszcze 40 w U20), a na jego półce z trofeami lśnią trzy brązowe medale seniorskich MŚ i jeden srebrny z U20.

Pietrowiak - ostatni "mutant"

Pod koniec swojej reprezentacyjnej kariery Kopczyk coraz częściej oddawał miejsce w bramce wspomnianemu Rafałowi Pietrowiakowi, który od dłuższego czasu był przygotowywany jako jego następca. Pietrowiak miał za sobą przygodę z reprezentacją U20, w której zaliczył 29 występów, jednak bez sukcesu drużynowego. W reprezentacji seniorskiej grał przez 12 sezonów. Zadebiutował (83566393) w Sezonie 17 za kadencji Cagliostro, a swój ostatni mecz (254691397) rozegrał na MŚ w Sezonie 29 za kadencji Mikolaja. Był to zarazem setny mecz Pietrowiaka w reprezentacji, dzięki czemu jako jedynemu oprócz Kopczyka udało mu się osiągnąć granicę stu meczów w bramce pierwszej reprezentacji. "To był ostatni mutant, czyli zawodnik ze skillem głównym dużo powyżej boskiego" – mówi o Pietrowiaku Mikolaj, u którego bramkarz rozegrał swoje ostatnie mecze w kadrze – "Jego właścicielem był obcokrajowiec, który grał w Hattrick Masters, trenował ogólny na wysokim procencie kondycji, więc dla kadry było to idealne, dlatego go powoływałem. Pamiętam, że właściciel chętnie współpracował i więcej się angażował niż niektórzy Polacy". Pietrowiak może się poszczycić zdobyciem z reprezentacją brązowych medali MŚ za kadencji Andriu i Romajacka. Za pierwszym razem o miejsce w bramce rywalizował z Kopczykiem, a za drugim razem z Jerzym Kochankiem. Można powiedzieć, że osoba Pietrowiaka połączyła w ten sposób dwie epoki.

Koniec bramkarzy na lata

W reprezentacji Polski skończył się czas bramkarzy na lata, a przyszedł czas bramkarzy na kilka sezonów (oczywiście nie dotyczyło to tylko bramkarzy). Po Rafale Pietrowiaku przyszedł czas na Jerzego Kochanka, chociaż nie było tak, że Kochanek wszedł do kadry po odejściu Pietrowiaka, tylko obaj grali w niej w tym samym czasie - pod koniec "ery Pietrowiaka". Najpierw miejscem w bramce dzielili się podczas kadencji Romajacka (wówczas to właśnie Kochanek zagrał w pamiętnym przegranym półfinale MŚ z oszukującą Rosją (206270371)), a następnie tym miejscem dzielili się jeszcze bardziej dosłownie, kiedy selekcjonerem był kozikoa. Wtedy to wprowadzono możliwość zmian w trakcie meczów i niemal w każdym meczu oglądaliśmy zmianę "Kochanek za Pietrowiaka" (był to jeszcze czas dość wysokich pensji, szczególnie u bramkarzy, a występ w kadrze oznaczał dla klubu trenującego reprezentanta zwrot części jego pensji). Obaj zresztą zakończyli kariery reprezentacyjne w tym samym okresie, a Kochanek w swoim ostatnim meczu w reprezentacji (268575644) został zmieniony przez debiutującego w kadrze obiecującego Gabriela Dawickiego.

Kolejnym bramkarzem, który przez pewien okres czasu grał w kadrze, był Konrad Marciniuk. W swojej reprezentacyjnej karierze miał właściwie dwa szczytowe momenty. Pierwszy miał miejsce podczas kadencji Mikolaja, kiedy był podstawowym bramkarzem w eliminacjach, a drugi pod koniec kadencji Kwiato, kiedy złapał formę w ostatniej fazie MŚ i jako podstawowy bramkarz przyczynił się do zdobycia brązowego medalu po półfinałowej porażce ze Szwecją (333455448).

Przez całą kadencję Kwiato Marciniuk rywalizował o miejsce w bramce ze wspomnianym wcześniej Gabrielem Dawickim. Ten miał za sobą bardzo udaną karierę w U20, którą przypieczętował zdobyciem srebrnego medalu MŚ. Patryk, ówczesny selekcjoner kadry młodzieżowej, mówi o Dawickim: "Zagrał u mnie w trzech meczach eliminacji oraz wszystkich meczach na finałach MŚ. Zresztą był wtedy na pewno w światowym Top-3, a być może i najlepszy na świecie. Jeden z niewielu zawodników, u których wszystko wypala od A do Z". W seniorskiej reprezentacji Dawicki zadebiutował w Sezonie 29 podczas kadencji Mikolaja, a później występował w reprezentacji podczas kadencji drago i Kwiato, rywalizując z Konradem Marciniukiem i najczęściej tę rywalizację wygrywając. Końcówka reprezentacyjnej kariery Dawickiego przypada na Sezon 35 podczas kadencji jar-jara. Strzegł wtedy naszej bramki w niektórych meczach eliminacji i w II rundzie, a karierę w reprezentacji zakończył po odpadnięciu w tej fazie mistrzostw po meczu z Litwą (349486544). Przez długi okres był jednak pewnym punktem polskiej bramki występując łącznie w 74 meczach, a wśród bramkarzy tylko Kopczyk i Pietrowiak mogą poszczycić się większą liczbą występów.

Następnie przez pewien okres czasu przez kadrę przewijał się Maciej Siniecki. On jednak nie zrobił takiej kariery jak poprzednicy. Zadebiutował w Sezonie 33 w reprezentacji, którą prowadził Kwiato, później odgrywał ważną rolę u jar-jara, który stawiał na niego zwłaszcza w eliminacjach. Na czas kadencji star-tera Siniecki z powodu problemów z formą i kontuzjami wypadł z kadry, aby powrócić do niej na krótko podczas II rundy MŚ w Sezonie 39. Reprezentacja pod wodzą Bobasa szybko jednak pożegnała się z turniejem, a Maciej Siniecki więcej w kadrze już nie zagrał.

Jedną z najbardziej pamiętnych dla nas kadencji jest czas, gdy reprezentację prowadził star-ter. Oczywiście tamtą reprezentację zapamiętamy przede wszystkim z powodu pierwszego i do tej pory jedynego wywalczonego przez nas złotego medalu MŚ. Chociaż eliminacje rozpoczął wówczas w bramce Andrzej Marcinek, najistotniejsza rywalizacja toczyła się podczas finałów pomiędzy Juliuszem Szpalą i Kacprem Wantuchem. W końcowej fazie mistrzostw bramki bronił Wantuch, który zagrał m.in. w zwycięskim finale przeciwko Słowenii (395716143) (Szpala zasiadł wówczas na ławce). Przebieg kariery reprezentacyjnej Wantucha jest nietypowy, bo pojawił się on w kadrze "na chwilę", a że ta chwila przypadła akurat na okres, kiedy Polska została Mistrzem Świata, pozwoliło mu to przejść do historii. Zadebiutował w kadrze dopiero w III rundzie MŚ, a po finale zagrał jeszcze tylko dwa mecze na początku eliminacji podczas kadencji Bobasa i na tym jego przygoda z kadrą się zakończyła - w sumie rozegrał w niej tylko 10 meczów.

Andrzej Marcinek, który w eliminacjach podczas kadencji star-tera rywalizował ze Szpalą, to przypadek inny od pozostałych. Wchodząc do seniorskiej reprezentacji miał bowiem za sobą karierę w U20, jednak jako... obrońca. Był on pierwszym reprezentacyjnym bramkarzem, który został w ten sposób przekwalifikowany. Wcześniej takie sytuacje nie miały miejsca, ponieważ dawniej bramkarze nie wykorzystywali umiejętności defensywy, a jedynie bramkarstwa, jednak możliwe, że taka praktyka będzie częściej stosowana w przyszłości (jedną z nadziei na najbliższą przyszłość jest Adrian Michnowski, były obrońca kadry U20). Po sporadycznych występach w eliminacjach kadry star-tera Marcinek wrócił jeszcze do kadry na czas eliminacji podczas kadencji Bobasa. Był wtedy zdecydowanym numerem jeden, jednak po tych eliminacjach więcej w kadrze już nie zagrał.

Ostatnią pełną kadencją, której byliśmy świadkami, była kadencja Aleleli. W eliminacjach o miejsce w bramce rywalizowali w tym czasie Roman Jarski i Mieczysław Dobrosielski. Większą liczbę występów zaliczył Jarski, który miał też barwniejszą karierę w reprezentacji U20. Dobrosielski w młodzieżówce nie grał, jednak jak pokazał przykład Kacpra Wantucha brak doświadczenia z U20 wcale nie musi być przeszkodą w osiągnięciu sukcesu z dorosłą kadrą. Jak pamiętamy, były to pierwsze eliminacje w historii, których Polska nie przebrnęła, tak więc w drugiej części kadencji Alelela testował różnych bramkarzy, którzy mają stanowić o sile reprezentacji w najbliższej przyszłości.

Przyszłość zaczyna się dzisiaj

Od tego momentu ciąg dalszy historii właśnie się pisze. Niniejszy tekst powstał na początku Sezonu 42, kiedy stery kadry przejął ptr88. Jednym z ostatnich zadań sztabu poprzedniego selekcjonera, Aleleli, było wytypowanie szerokiej kadry na nadchodzące eliminacje. Do grona bramkarzy (16357931.243) zakwalifikowali się: znani z poprzedniej kadencji Jarski i Dobrosielski, a także Wojciech Anusiewicz, Błażej Traczewski, Adam Globisz, Hubert Nalewkowicz, Adrian Michnowski, Zdzisław Leszko i Krzysztof Królczyk. Na początku sezonu najlepiej z formą trafił Nalewkowicz i to on został pierwszym bramkarzem, a jako rezerwowy w kadrze znalazł się Globisz.

Tyle o przeszłości. Natomiast przyszłość polskiej bramki zależy już tylko od graczy trenujących kolejnych bramkarzy. Historia była barwna i pełna sukcesów, oby przyszłość jej dorównała...



Największa liczba występów w bramce pierwszej reprezentacji:

1. Lubomir Kopczyk 163 (oraz 40 w U20)
2. Rafał Pietrowiak 100 (29 w U20)
3. Gabriel Dawicki 74 (24 w U20)
4. Jerzy Kochanek 50 (20 w U20)
5. Konrad Marciniuk 48 (14 w U20)
6. Tomasz Marciniak 31
7. Dawid Sidorek 29
8. Andrzej Marcinek 26 (27 w U20, jako obrońca)
9. Maciej Siniecki 20 (2 w U20)
10. Roman Jarski 17 (19 w U20)

2014-02-07 07:30:03, 3020 views

Link directly to this article (HT-ML, for the forum): [ArticleID=17744]

 
Server 070