Przyjemniejsza strona HT, czyli Mistrzostwa Polski HT (MPHT) - cz. 1

Tydzień hattrickowy jest pełen emocji. Są mecze ligowe, puchary i turnieje, zawsze coś się w HT dzieje. Nie są nam obce transfery i inne bajery, i mówią, że najważniejszy jest trening - żeby dotrzymać innym kroku. Lecz prawda jest taka, że "empehate" to najważniejszy dzień, w hattrickowym roku.
Niniejszy artykuł poświęcony jest corocznej imprezie MPHT i jej historii.

Mistrzostwa Polski Hattricka bo o nich mowa, to impreza, podczas której w jeden weekend, hattrickowcy spotykają się w realnym świecie. Próżno szukać wtedy rozmów o taktyce, reprezentacji itp. (choć i maniaków nie brakuje). Jeden dzień, w którym ostro rywalizujemy na prawdziwych boiskach i co najmniej dwa, podczas których integrujemy się. Rok w rok pojawiają się nowe twarze, część z was zapewne wie jak wygląda integracja, a dla tych, którzy pierwszy raz słyszą o MPHT lub zastanawiają się, czy wybrać się ten pierwszy raz - polecam zagłębić się w tą lekturę jeszcze bardziej.
Wszystko zaczęło się w 2006 roku, kiedy Polskie HT zaczynało rozkwitać. Miasto - Wrocław. Grupka osób najprawdopodobniej postanowiła zorganizować realny mecz, pomiędzy Wrocławiem, a Poznaniem, jednak zainteresowanie było tak ogromne, że przerodziło się to w turniej piłkarski - turniej okraszony różnego rodzaju zabawami, grillem, czy w końcu odpowiednią lub nieodpowiednią dozą alkoholu, jak kto lubi. I tak tradycja pozostała do dziś.
Poznajmy zatem jedną o osób, dzięki której mamy swoje hattrickowe święto, a jest nią Jakuboss (117964).

"30 lat na karku, wciąż szczęśliwy kawaler, uzależniony od sportu i wysiłku, zapalony koszykarz, niespełniony sportowiec, od 8:00 do 16:00 korposzczur. w HT od 2002 roku" - a więc HT dinozaur, którego możemy podziwiać nie tylko za stworzenie tak zacnej inicjatywy, ale i za czas spędzony w HT.
Przeczytajmy zatem, co Jakuboss pamięta z organizacji I-wszych MPHT, pomagających mu osób i zmianach jakie nastąpiły po latach:

"Dosyć dawno to było, więc moja pamięć może trochę zawodzić. Tak naprawdę to mieliśmy zorganizować mecz HT Wrocław - HT Poznań (ale mogę się mylić). Po kilku dniach i dyskusjach pomysł przerodził się w większą imprezę, którą były MPHT. Nie chciałbym tu nikogo pominąć, ale z organizatorów pamiętam tylko kris_balb, którego można chyba śmiało uznać za głównego dowodzącego. Reakcja ludzi była znakomita, jak na pierwszą taką imprezę - zgłosiło się naprawdę wiele drużyn i zabawa była przednia, choć pewnie nie tak profesjonalna jak aktualne MPHT, które mają sponsorów i partnerów. Graliśmy wtedy na 3 boiskach, było piwko, grill, a finał odbył się przy sztucznym oświetleniu. (...)
Powiem szczerze, że nie myśleliśmy wtedy, że mistrzostwa przemienną się w imprezę cykliczną i pewnego rodzaju tradycję, ale tym bardziej to cieszy, bo mieliśmy okazję zapisać się w annałach historii HT " - podsumował Jakuboss.

I faktycznie, impreza zamieniła się w imprezę cykliczną, a gościły ją przenajróżniejsze miasta w naszym kraju: wspomniany Wrocław, Poznań, Kraków, Łódź, Warszawa, Olsztyn, Gdynia, Toruń i Siedlce. Dwa razy MPHT zagościło ponownie w Poznaniu i we Wrocławiu (były to szczególne empehate, które po pięciu latach wojaży, powróciły do swojego macierzystego miejsca).

W tym roku nasze MPHT odbędzie się w odległym Rzeszowie. Wielu z nas kiedy spojrzy na mapę, dostrzeże sam kraniec Polski. Jednak kilometry, które mamy do pokonania nijak mają się do atmosfery, która będzie towarzyszyć nam podczas mistrzostw. O planach, inspiracji, a także dość skromnie o prywatnym życiu - organizator MPHT 2015 Rzeszów - jacynt_LP _ (9483937):

"(...) Szczegółów nie zdradzę, bo sam ich do końca nie znam, tegoroczne MPHT będą dziełem grupy osób, ponieważ rozmowy nad ostatecznym ich kształtem cały czas trwają, a każdy ma sporo pomysłów. Podzielimy się nimi dopiero po dopięciu planu imprezy.
Jednak na pewno nie zabraknie atrakcji , a za taką uważam już sam ośrodek w którym planujemy całą imprezę. Ponieważ poza boiskiem na sam turniej, zarówno noclegi jak i imprezy planujemy w tym samym miejscu, tak więc spokojnego snu nie gwarantuje;)"

Na dzień dzisiejszy (czyli publikacji artykułu), znamy trochę więcej szczegółów:

Miejsce: Lubenia k/Rzeszowa
Data: 20.06.2015

Będą to zatem pierwsze MPHT, które odbędą się poza zgiełkiem miasta, w zaciszu. Jednym słowem, zapowiada się przednia impreza, na której Was zabraknąć nie może.
Zastanawiające jest również co skłoniło Jacynta, do organizacji XII MPHT?

"Sam nie wiem, co przechyliło szalę. Planowałem wyjazd na taką imprezę już od Torunia, jednak terminy nie pokrywały się z czasem wolnym w pracy.
Rok temu zastanawiałem się już nad ich organizacją, ale miałem duże obawy, iż nie będąc jej uczestnikiem w latach ubiegłych, nie podołam wyzwaniu.
Dlatego do Siedlec już choćby nie wiem co, jechać musiałem, a żeby być też na kolejnych mistrzostwach, całe towarzystwo zapraszam w imieniu Podkarpackiej Braci do siebie:)
Cóż pisać o sobie, niektórzy twierdza, iż jestem hattrickowym celebrytą, choć nigdy o to nie zabiegałem. Lubię pospamować na wszelakie tematy, a społeczność HT uważam za jedyną trzymająca mnie tu "stałą", reszta jest losowa (śmiech).

Jeśli w jakiś sposób będę mógł pomóc to czemu nie - pozdrawiam" - zakończył jacynt_LP_.

Podsumowując, poznałem Jacynta w Siedlcach i krótko, bo krótko, ale wymieniłem z nim kilka zdań, na temat przyszłych MPHT. Człowiek, którego warto poznać - pełen pomysłów. XII MPHT, które na pewno pozostaną długo w pamięci. Turniej piłkarski, integracja, wokół której nie da się przejść obojętnie.

Jeżeli powyższy artykuł nie przekonał Cię do zaplanowania wyjazdu na nadchodzące MPHT, zapraszam na drugą część artykułu, w której dowiecie się, jak MPHT postrzegane jest przez piękniejszą część HT, czyli kobiety, a także przeczytacie wiele ciekawych wspomnień z poprzednich zlotów, które do dziś elektryzują HT-Polskę.

Link directly to this article (HT-ML, for the forum): [ArticleID=18621]