We use cookies - they help us provide you with a better online experience.
By using our website you accept that we may store and access cookies on your device.

Zostają tylko zapaleńcy i nałogowcy - mówi Alelela o Hattricku

Rozmowa z Alelela (6038462), obecnym selekcjonerem Jordanii i ekselekcjonerem reprezentacji Polski, oraz prezesem klubu w Jordanii: Alelecacy (2016317), z którym zdobył Al Urdun Cup - Główny puchar krajowy.



Międzynarodowe mini rozmówki pucharowe (3)

1. Byłeś selekcjonerem reprezentacji Polski w Hattricku. I wielu ludzi w polskiej społeczności tak cię zapamięta, to pewne. Ale nie wielu wie, że jako jeden z nielicznych Polaków święcisz sukcesy w innym kraju, a konkretnie w Jordanii, gdzie zdobyłeś Al Urdun Cup czyli Główny puchar krajowy, grając w III lidze. Cieszy cię ten - było, nie było - sukces?

Jakieś tam uczucie satysfakcji jest. Chociaż jestem już znacznie za stary, by podniecać się internetową gierką.

2. Patrząc na archiwum meczów w Pucharze: od 14-04-2014 do 03-08-2014 - to tylko dwa pierwsze mecze zagrałeś na wyjeździe, pozostałe pięć u siebie i dopiero dwa ostatnie na neutralnym stadionie. W niektórych meczach dopisało ci szczęście, które nie opuściło cię do samego finału. Jak to było z tym pucharem?

Puchar wygrałem nieco z przypadku. To był zdaje się dopiero 3. sezon nowych drużyn, nie miałem kompletnie planu na budowę drużyny, ani na przyszłość. Nie wiedziałem, czy będę przedłużał platynę, a zarazem czy klub nie przepadnie. Pierwsze 2 rundy zdaje się przeszedłem ot tak, potem stwierdziłem, że czemu by nie zaryzykować. Miałem na koncie i w składzie ok 20-30 baniek - postanowiłem spróbować i postawiłem wszystko na jedną kartę. Co tydzień kupowałem nowych zawodników za grosze, ale z wysokimi skillami, potem gdy spadali z formą sprzedawałem i wymieniałem na nowych. Dostosowałem się kompletnie pod przeciwnika. Zmieniałem trenerów tuż przed meczem (chodziło o nastawienie np off/def), używałem tricku z obniżaniem morale, analizowałem rywali, robiłem zmiany i przy odrobinie szczęścia udało się ten puchar wygrać. Owszem, patrząc na statystyki, miałem trochę szczęścia w finale i półfinale, ale nie były to mecze jakich widzimy dziesiątki, co tydzień w HT. W każdym razie zrobiłem wszystko, co mogłem, by ten Puchar zdobyć. Kosztowało mnie to ok 20mln spalonych. Tanio jak za krajowych Puchar i uczestnictwo w HM. Do tego zdaje się byłem jedną z pierwszych drugich drużyn na świecie, która zdobyła krajowy Puchar. Potem z kolejnymi sezonami już to się posypało.

3. Fortuna kołem się toczy. Szczęście, które ci towarzyszyło w walce o puchar, nie rozpieszczało cię za to w eliminacjach Mistrzostw Świata za czasów twojej kadencji, prawda? Polska nie wyszła z grupy. Poczułeś to jako osobistą porażkę?

Tak, było mi przykro nie tyle osobiście, co w imieniu całej polskiej społeczności, którą reprezentowałem. Jako pierwszy selekcjoner nie zdołałem przebrnąć eliminacji. Niestety, trochę zabrakło szczęścia, ale i trochę rzeczy poszło nie tak, jakbym teraz to widział podczas mojej kadencji.

4. Może kiedyś zobaczymy twój zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej o nazwie: Al-Dawry Al-Momtaz, w tym egzotycznym kraju na Bliskim Wschodzie graniczącym m.in. z uzbrojonym po zęby Izraelem? Co myślisz o sytuacji w tamtym rejonie świata? Interesuje cię polityka w kraju i na świecie?

Nie wyobrażam sobie dnia bez przejrzenia portali informacyjnych i śledzenia tego, co dzieje się na świecie, aczkolwiek na programy informacyjne w TV już nie mam czasu. Czy się interesuje polityką? Raczej nie. Lubię wiedzieć, co się dzieje, ale jak czytam, co się wyprawia i dzieje na świecie i w kraju, to zaczynam żałować, że to czytam. Można się nieźle zdołować i dlatego często po prostu staram się od tego odciąć. To co się dzieje z Państwem Islamskim czy obecna sytuacja na Ukrainie - są wielce niepokojące, ale co my szaraczki możemy z tym zrobić? Moim zadaniem jest zadbanie o dobro i bezpieczeństwo własnej rodziny.

5. Wiem, że dużo czasu poświęcasz swojej rodzinie - tak dużo, że praktycznie z telefonu często się logujesz w wolnych chwilach, których tak naprawdę nie masz, czytając w miarę na bieżąco, co się dzieje na forach Hattricka i wokół reprezentacji. Wiem, że skupiony jesteś na treningu reprezentantów. Wiem, że był okres, kiedy chciałeś zrezygnować z gry i nie zrobiłeś tego. Powiedz mi, czego nie wiem odnośnie ciebie i Hattricka?

Gram już ponad 8 lat, przez ten czas zmieniło się wiele razy moje życie. Gdy byłem sam, nie wyobrażałem sobie porzucenia HT, żona w sumie nie wiele zmieniła (śmiech), ale jak pojawiło się pierwsze dziecko, to już zacząłem się zastanawiać, a jak drugie to jestem już bliżej końca niż dalej ;) Tak na poważnie, to oczywiście obecnie mam bardzo mało czasu ze względu na pracę i rodzinę, ale dla chcącego czas się zawsze znajdzie. Tylko nie wiem, czy mi się jeszcze chce. Loguje się z nałogu/przyzwyczajenia, trenuję przyszłych reprezentantów, ale obie drużyny są mocno zapuszczone poza tym. Nie chce mi się i nie mam czasu już siedzieć na TLu, wykorzystywać trening w 100%, wyciskać ile się da. Początkowo był plan, by wraz z rozwojem moich gwiazd, budować drużynę na podbój polskiej Ekstraklasy, ale jak widać w tym sezonie nawet z VI ligi nie zechciało mi się awansować, a gwiazdy już dorastają.

6. Czy nadal podtrzymujesz zdanie, że Hattrick robi się grą dla takich "dziadków" jak my pomiędzy 30 a 50 rokiem życia i coraz bardziej będzie tu brakować nastolatków? Gdybyś został Hatekiem, co byś zrobił, żeby zmienić ten stan rzeczy?

Jasne. To niestety widać po statystykach. Zostają tylko zapaleńcy i nałogowcy jak my. Aczkolwiek nie wydaje mi się, żeby główną przyczyną był przestarzały interfejs czy zbyt skomplikowana gra (ona zawsze przecież taka była). Przede wszystkim zbytnia losowość, i kosmiczne ceny supporterów. Poza tym gra jest zbyt mało dynamiczna dla nowych osób. Wątpię bym sam obecnie się nią zainteresował.

7. Co możesz powiedzieć nam o sobie. Kim jesteś, ile masz lat, co robisz na co dzień i od święta? Co lubisz, jakie masz marzenia i cele w życiu?

Niespecjalnie lubię mówić o sobie i swojej rodzinie. Jestem typem domownika i swoimi przeżyciami dzielę się tylko z grupą najbliższych przyjaciół. Tak w skrócie, to już zbieram na czwartą dziesiątkę, mam super rodzinę i prowadzę własną działalność gospodarczą. Obecnie brakuje mi może tylko czasu.

8. O co powinienem jeszcze cię zapytać w tym naszym krótkim wywiadzie, o co cię nie zapytałem i jaka byłaby odpowiedź?

To już za trudne pytanie jak na mnie... Czas wracać do rzeczywistości.


Chcecie przeczytać więcej o Alelela - żaden problem, zapraszam do zapoznania się z bardzo ciekawymi artykułami w Goal Hattrick:
(http://goal-hattrick.ucoz.net/publ/wywiady/wywiad_z_alelela/6-1-0-43)
(http://goal-hattrick.ucoz.net/publ/wywiady/wywiad_z_alelela_ii/6-1-0-64)
(http://goal-hattrick.ucoz.net/publ/wywiady/wywiad_z_alelela_iii/6-1-0-119)


Podobał ci się artykuł? Nie zapomnij, aby go polubić na końcu strony. Możesz też dołączyć do nas, do dyskusji na forum Polska:(16723014.1). Dziękujemy za poświęcenie dla nas czasu.

2015-03-01 14:45:28, 353 views

Link directly to this article (HT-ML, for the forum): [ArticleID=18708]

 
Server 070