We use cookies - they help us provide you with a better online experience.
By using our website you accept that we may store and access cookies on your device.

Zdrowy rozsądek, a emocje w HT

Warto kierować się emocjami w tej grze, nawet jeśli nie przyniesie to nam wielkich sukcesów.

Ile razy zastanawialiście się nad strategią budowania zespołu i czuliście dylemat?

Czy zostawić słabego juniora, lecz takiego pierwszego, tego wypromowanego od tak, który mimo nędznych (dosłownie) umiejętności ma dopiero 17 lat i gdzieś w głębi duszy mami was pokusa, by zobaczyć czy 10 sezonów treningu, zmieni go w zawodnika, z którego będziecie dumni? Czy lepiej po prostu go zwolnić, a w jego miejsce wziąć chłopaka, który na starcie jest od niego pod każdym względem lepszy, i w ciągu sezonu treningu możecie go sprzedać, z dużym zyskiem bądź uczynić z niego filar drużyny? Ekonomia, rozsądek, budowanie drużyny w sposób logiczny, czy też emocje, chęć przeniesienia w ten wirtualny świat zasad z prawdziwej piłki, gdzie przecież słabeusz może ograć mocnego, a jeśli nawet nie, to i tak pozostaje satysfakcja, że przecież próbował?

Ja często mam takie dylematy, i choć to już moje kolejne podejście do HT, to zawsze pamięta, ile dał mi satysfakcji nieunikniony spadek chyba z V ligi kilka lat temu, kiedy moi 3 i 4-gwiazdkowi zawodnicy wyciągnięci z niebytu dzielnie walczyli - i o niemal nie utrzymali się w lidze pełnej, bardziej opłacalnych i łatwiejszych do wytrenowania zawodników.

Podobnie jest ze starszymi zawodnikami, takimi którzy wiele dali nam w przeszłości, lecz teraz są już tylko balastem, obciążają budżet, jak ich uhonorować? Jak postąpić z szacunkiem dla tego, co zrobili dla klubu? Dobrym rozwiązaniem jest Galeria Chwały, lecz nie każdy jest supporterem. Myślę że w HT brakuje czegoś takiego jak opcja zakończenia kariery, możliwości dołączenia uznanego zawodnika do sztabu szkoleniowego w miejsce specjalistów, którzy tam są. Przydzielając mu rolę asystenta czy trenera bez przenoszenia do Galerii Chwały. Innym wyjściem mogłoby być urządzenie meczu pożegnalnego, po którym nie zwalniając zawodnika - sam znikałby z kadry.

To trochę fanaberie, wiem, lecz naprawdę zależy mi, aby Hattrick oddawał to, co w futbolu ważne i sprzeciwiał się trendom, które prowadzą do zmaterializowania sportu, oraz doprowadzenia do sytuacji, gdzie to zawsze najbogatszy będzie zwycięzcą.

Co daje wam największa satysfakcję z gry? Oto jest pytanie, zadajcie je sobie, gdy opuści was chęć gry Warto czasem zrobić krok wstecz, zastanowić się i odnaleźć radość gry na nowo, choćby miała rodzić się w bólach.

Myślę, że Hattrick tylko wtedy daje przyjemność, kiedy nie staje się czystą kalkulacją, kiedy zaczynamy kalkulować, kiedy zaczynamy traktować drużynę jak przedmiot - wtedy radość z gry znika. Myślę, że wielu odeszło z HT, ponieważ przestawało im iść i porzucali zabawkę, nie czuli więzi... - miałem tak samo. Bywało, że potrafiłem wymienić swoich zawodników obudzony w środku nocy, powiedzieć o nich wszystko, żyłem grą, to była świetna odskocznia. Ale potem przychodziły porażki, nerwowe ruchy przepełnione kalkulacją. I odchodziłem, porzucałem zabawkę, która stawała się już anonimową dla mnie. Bardzo mi zależy, by coraz więcej osób dołączało do nas, a przynajmniej by liczba graczy się nie zmniejszała, dlatego piszę ten tekst, warto kierować się emocjami w tej grze, nawet jeśli nie przyniesie to nam wielkich sukcesów.

Pozdrawiam!

2015-07-19 09:03:49, 927 views

Link directly to this article (HT-ML, for the forum): [ArticleID=19053]

 
Server 071