We use cookies - they help us provide you with a better online experience.
By using our website you accept that we may store and access cookies on your device.

MPHT Lubenia czyli "Maraton zabawy" (1)

To już ponad miesiąc minął - według kalendarza gregoriańskiego, kiedy opuściliśmy gościnną Lubenię na Podkarpaciu. Mimo, że zloty w grodzisku Lubeńskim odbywały się tu już w X wieku, dopiero ten z 2015 roku przechodzi do annałów owej miejscowości!

W pierwszej kolejności śpieszmy podziękować zespołowi organizacyjnemu w składzie:Jacynt, Mirwir, Pietrov, chyba_ty, Brodal, cybadrian, Monty (zaocznie).

Panowie - niech najlepszym komentarzem będą podziękowania i opinie uczestników Mistrzostw Polski Hattricka 2015, którzy jawnie lub w stanie pomrocznym uznali imprezę za "niemożliwie przesadzoną" świetną zabawą! "Poematy miłosne" zapewne docierają z najdalszych zakątków kraju, a ja dodam od siebie, że zadowoliliście Nas pełnym profesjonalizmem, połączonym z umiejętnym spontanem turniejowo - imprezowym. Gratulujemy stworzenia epickich Mistrzostw jeszcze raz!

Gratulujemy medalistom rozgrywek piłkarskich:

1 RW Łódź
2 Mistrzowie
3 HT Lnisno


oraz wszystkim pozostałym gwiazdom piłkarskiego turnieju.



Gratulujemy zwycięzcom turniejów:

Pokera - Bjoern
Piłkarzyki - Giallo + Szuszek



Było bardzo emocjonująco.

Zapraszam do lektury o refleksjach i wspomnieniach ludzi Hattricka po zakończonych MPHT 2015. (Dziękuję wszystkim za odpowiedzi).
Przeżyjmy to jeszcze raz!



jacynt_LP_ (9483937) 0,7 to za mało

Wygrana z AGF to nie jedyny sukces tego zespołu, jak się bawiliście ogarniając to wszystko?

Wygrana i 3 pkt oraz 3 bramki w tym meczu - to nasze wyżyny w tym dniu. Sportowo na więcej nas nie było stać, to efekt braku ogrania ze sobą, ale to nie przeszkodziło nam w zabawie. Turniej poprowadził Mirwir, bo taki mieliśmy podział obowiązków, dzięki czemu ja miałem czas na rozmowy i robienie zdjęć.

"Ponton" piłkarzyków był super sprawą, tam rozgrywki były o wiele bardziej radosne. Gratuluję pomysłu !

Rozglądaliśmy się za różnymi dodatkowymi atrakcjami i ta przypadła nam do gustu najbardziej, fajnie że zabawa chwyciła i tak jak piszesz mega-piłkarzyki dały wiele radochy, a o to chodziło.

Kilku z Was pewnie mało spało podczas tych wydarzeń, jak oceniacie swą organizację i pracę z perspektywy czasu? Chyba nie mogło być lepiej?

Lepiej może być zawsze...
Najlepszą oceną jest opinia i podziękowania zgromadzonych w Lubeni ludzi. Cieszymy się że nasz plan się sprawdził. Sen w tych dniach nie był konieczny, po dniu pełnym wrażeń i obowiązków - wieczorem zwłaszcza na afterku - był czas, by się zintegrować i spokojnie pobawić wraz z całą świtą.
Osobiście jestem bardzo zadowolony z przebiegu imprezy, a szczególnie niedzielnego poranka, gdzie przy wspólnym śniadaniu oglądaliśmy ostatnią kolejkę ligową, kibicując sobie wzajemnie. Cały niedzielny poranek minął beztrosko i był czas na wspólne pogaduchy oraz powrót do formy.


Kilka zdań od organizatora?

Jeszcze raz pragnę podziękować chłopakom (Mirwir, Pietrov, chyba_ty, Brodal, cybadrian, Monty) za pomoc w ogarnięciu imprezy oraz tym, którzy zdecydowali się przyjechać. Organizacja, organizacją, ale klimat tworzą wszyscy, a ten był wyjątkowy! MPHT to wspaniała tradycja i okazja do spotkań. Zrobię wszystko, aby póki HT istnieje (a może i dłużej), to wydarzenie odbywało się cyklicznie. Dlatego czekam na chętnego który podejmie się organizacji imprezy w 2016 aby przekazać "pałeczkę" i obiecuję wszelką pomoc. Do zobaczenia na MPHT 2016!

zbuntek_SPAMer (11611836) BAH

Jako rzecznik prasowy BAHu i zastępca kapitana drużyny (Krowy) na wstępnie pragnę podziękować organizatorom MPHT za wspaniałą imprezę oraz wszystkim drużyną, z którymi przyszło nam się zmierzyć - za wspaniałą grę w duchu fair-play oraz możliwość rozpoczynania każdego spotkania bez konieczności rzutu monetą.

Jak krowa zniosła tak długą podróż i czy dobrze pije się wodę takim dużym jęzorem z pucharu za kreatywność ?

Krowa zniosła podróż zdecydowanie lepiej od "reszty" ekipy wyruszającej z Wielkopolski. Podejrzewam, że głównie za sprawą lepszego zarządzania powietrzem (oddechem?) - Krowa w ogóle nie przejęła się zmianą ciśnienia, co zaowocowało jej nienaganną postawą na bramce. Dokonaliśmy analizy wszystkich spotkań i okazało się, że Krowa nie wpuściła żadnej bramki! Gdyby nie królik, który jej przeszkadzał między słupkami, mogliśmy wygrać cały turniej. Z drugiej zaś strony pada pytanie: po co? Wygrać turniej piłkarski na MPHT każdy może - a przegrać w takim stylu, jaki prezentowaliśmy potrafi tylko BAH! Puchar za kreatywność był dla nas największym zaskoczeniem - może w to nie uwierzycie, ale Krowa zaniemówiła

Zdobyliście dwie bramki, w tym jedną przez urocza kobietę - nie wstyd Wam ?

Chyba twoje statystyki zostały przesłonięte zbyt dużą ilością płynów? Obie bramki w naszej ekipę zdobyła urocza kobieta - zostając tym samym chyba najskuteczniejszym zawodnikiem BAHu (nie licząc bramek samobójczych). Wstyd? A co to takiego?

Co podobało się bardzie Bah-om: bifor czy after ? I dlaczego kolega poszedł spać?

To odwieczne pytanie, które zadają sobie filozofowie w hattrickowym świecie. Zdecydowanie bardziej przypadł do gustu bifor, który kończył się po 3. w nocy. Niestety nasza aktywność podczas fazy grupowej turnieju sprawiła, że część ekipy (w tym ja) musiała naładować baterie przed długą podróżą powrotną, na trasie której odwiedziliśmy Tarnów (honzy82), Kraków (Zdzisiu-K), Katowice (mirek705) oraz Poznań (Jaszko).

Piłkarzyki za to na poziomie nadprzyrodzonym, skąd macie takich dobrych chłopaków przy stoliku?

Nadprzyrodzonym? Chyba, żartujesz?! To był poziom super-BAH-premium! Jesteśmy dumni z cybadriana i bobasa, którzy chyba nadużyli napoju izotonicznego o nazwie piwo.

Ogólnie o imprezie ?

Ogólnie to chyba nie można? MPHT naprawdę wysokim poziomie! Liczymy, że ta piękna tradycja przetrwa kolejne wieki. Wszyscy, który byli z pewnością wiedzą, o czym piszę. Tym, którzy nie dotarli, mogę napisać tylko jedno: żałujcie!

Angelo (836656) RW Łódź

Cóż rzec: gratuluje obrony tytułu ? Łatwo było?

Dzięki wielkie. Przed turniejem nie wierzyłem, że tak będzie, aczkolwiek w naszym zespole zaszła jedna zmiana i w sparingach graliśmy dużo lepiej. Chyba jednak było trochę łatwiej niż rok temu. Znów nie przegraliśmy meczu i łącznie z Siedlcami chyba jest ich już 15 bez porażki :)

10-0 to najmniejszy wymiar kary dla Kilosow. Dlaczego ich oszczędziliście?

Kilo Trawy to jeden z naszych ulubionych zespołów i zawsze grało się z nimi bardzo trudno. Miało być 2-3 zero, ale po 5 już nie wypadało inaczej. Może gdybym tak szybko nie usiadł na ławkę, byłoby wyżej?...

Czy mogę prosić słówko na temat kontrowersyjnej decyzji sędziego w meczu z Tarnowem, kiedy to za przekleństwo przy wyniku 0-1 poleciał przeciwnik na karę?

Sam nie wiem, o co chodziło i pytałem sędziego, czemu gramy w przewadze? Odpowiedź mnie zaskoczyła, bo wszystkie drużyny z którymi graliśmy, coś tam rzucali pod nosem, a kar nie było. To w ogóle jest w regulaminie? Sędzia o mało nas nie skrzywdził w półfinale, kiedy nakazał powtórzyć obroniony rzut karny - wychodzi więc na 1:1.

Karne z Karczewem i Mistrzami - jesteście świetni w tym elemencie ?

Trochę ich strzelaliśmy przed turniejem. Już wcześniej pisałem, że w tym elemencie czujemy się bardzo mocni i mało kto z nami wygra. Mamy fenomenalnego bramkarza i my również strzelaliśmy bezbłędnie. Także nie grajcie z nami na 0:0.

Za rok bronicie kolejnego tytułu? Jak podobała się otoczka mistrzostw?

Chcemy ustrzelić hattricka - klasycznego. Otoczka jest jak zawsze super, ale termin co roku jest dla mnie nietrafiony. Teraz jechałem prosto na wakacje prawie 900 km. Chciałbym w końcu móc w pełni skorzystać z wszystkich dobrodziejstw, które daja MPHT. Także widzimy się za rok w...

KubaBuba (5731737) Masakratorzy

Ćwierćfinał jest w Waszym gronie rozpatrywany jako sukces? Wygraliście grupę D, ale potem troszku pod górkę było, mecz z Lnisnem mógł się podobać !

Ćwierćfinał to dla nas ogromny sukces, bardzo się cieszymy, że udało nam się zagrać w najlepszej 8.

Wasz człowiek Mourinho był bliski wygrania pokera, zapytasz go o ocenę turnieju ?

Powiedział, że miał bardzo dużo szczęścia przy paru decydujących rozdaniach, ale jak to mówią szczęście sprzyja lepszym. Ogólnie turniej pokera bardzo mu się podobał, ale mi jeszcze bardziej he, he. Bardzo się cieszy, że zajął drugie miejsce.

Jak podobał się zespołowi after?

After był zarąbisty, zresztą sam widziałeś jak się bawili masakratorzy i mistrzowie! Pozdro. Dzięki za zarąbiście zorganizowane MPHT 2015

ggrreegg3 (9705071) AGF

Pewien kret upomina się o odszkodowanie ? Dostałeś jakiś wniosek? Tak poważniej, to jak kostka? Nie da się na razie uderzać poniżej poziomu murawy?

Powództwo kreta zostało oddalone. Okazało się, że nie miał pozwolenia na przebywanie na obszarze objętym empehatowymi walkami. Z litości dałem mu flaszkę. Zważywszy na jego masę starczy dla niego i jego wnuków.

W pierwszej fazie szło świetnie, czy porażka z 0,7 nie załatwiła Wam sprawy i braku w 1/4 ?

Polegliśmy bardziej z piwem niż wódką, bo tej drugiej wyraźnie mniej piliśmy. Przynajmniej w czasie przebywania na boiskach ;)

Tylko jeden gol w drugiej fazie zawodów to zawód ?

Jeden gol to powód do niemałej dumy, bo to więcej niż 0 goli. My swoje pięć minut na MPHT już mieliśmy, teraz chcieliśmy dać innym pocieszyć się z sukcesów piłkarskich ;)

Przynajmniej Mistrz pokera Bjoern pojechał do domu zadowolony, czy wszyscy cieszyliście się ta imprezą? Dzięki za wspomaganie innych.

Wszyscy z Boernem włącznie, wracaliśmy do domów smutni, bo niestety zdecydowanie za szybko skończyły się jedne z najlepszych MPHT w historii. Choć akurat Bjoern miał o tyle fajnie, że on jeszcze jechał w góry. Zebranie wszystkich uczestników MPHT przez cały czas w jednym miejscu okazało się strzałem w dziesiątkę i może to jest ta droga, którą warto podążać. Jeszcze raz wielkie dzięki dla całej ekipy organizatorów! Pozdrawiam, ggrreegg3

Wojciobus (8755733) FC Nankatsu

Po pierwszej fazie grupowej, nastroje były raczej stonowane?

Albo się nie obudziłem albo tego nie odczułem. Prawda, drużyna miała problemy z odpowiednim funkcjonowaniem, zawodziło przede wszystkim zgranie, brak pomocy oraz problem z zestawieniem obrony. Do tego dochodziła tragiczna przyczepność w halówkach.

Dlaczego Nankatsu nie wystawiło drugiego zespołu ? Grając karne z Kilosami ich było 5 i obróciliśmy strzelanie trzy razy. Było Was na tylu, a inni by pomogli?

W ostatniej chwili tzn. w piątek dowiedziałem się, że wypadają ze składu trzej bardzo dobrzy zawodnicy, dwóch innych nie było jeszcze pewne czy przybędzie. Musiałem podjąć tą ważną decyzję i połączyć teamy. Koniec końców, było nas 15 - więc, ani to jedna drużyna, ani dwie. Uważam, że atmosfera oraz wynik obronił tą decyzję. Zagraliśmy też mecz Nankatsu I na Nankatsu II - wspomógł nas BAH! To był mecz, który odmienił losy turnieju dla naszej drużyny. Zjednoczył nas, pokazał plusy i minusy, wszystko mi się w głowie ułożyło, a efekty widzieliśmy w meczu ćwierćfinałowym.

W drugiej rundzie, to już był inny zespół, ale szkoda, że trafiliście na zwycięzców. Ogólnie jesteście zadowoleni z turnieju i aftera?

To były moje piąte MPHT z rzędu. Czwarte z tworzoną przeze mnie drużyną i po raz czwarty trafiliśmy na tegorocznych i zeszłorocznych zwycięzców. Co roku jesteśmy bliżej upragnionego zwycięstwa nad nimi. Poza tym chcieliśmy na nich trafić, żeby wygrać turniej trzeba wygrywać z najlepszymi. Mam prywatny niedosyt, że w niedzielę tak wcześnie opuściłem obóz, nie zdążając pożegnać się ze wszystkimi uczestnikami oraz przede wszystkim moimi podopiecznymi. Turniej i imprezy towarzyszące, były naprawdę dobrze zorganizowane i tylko ignoranci mogą być niezadowoleni. Szkoda, że nie odbył się konkurs rzutów karnych może bym coś wygrał, bo dobry miałem dzień.
P.S. Sorry za prywatę, ale jak mawiał mój znajomy w pracy "można mnie" (długo nie popracował). Pozdrawiam i do zobaczenia za rok w Skarżysko-Kamiennej!


edonista (3150163) HTMF

W tak skromnym składzie ostateczne oczekiwanie chyba nie były zbyt duże? Ale ładnie walczyliście! Remis z Kratą musi wystarczyć?

Wsparcie, które dostaliśmy od kilku drużyn, na pewno warte jest raz jeszcze przypomnienia i podziękowania. Szczególnie dla całego AGF i grega, który okupił pomoc nam kontuzją, Radia i Michała, który był dobrym duchem tej ekipy, no i w szczególności Ani, która po prostu wymiatała!
Wielkie dzięki!


Jakieś refleksje na i po turnieju ? Zabawa dobra?

Zabawa przednia, niestety organizm już nie ten. Dobrze, że Ender miał siłę i na granie, i na chlanie, bo było nas choć troszkę widać. Miejsce super, organizacja: ekstraklasa, klimat jakiego jeszcze nie było.

Czy na przyszły rok wzmocnicie się ?

Nie może być inaczej. HTMF był jest i będzie!

koniec części pierwszej... C.D.N

2015-07-24 05:54:30, 781 views

Link directly to this article (HT-ML, for the forum): [ArticleID=19066]

 
Server 071