We use cookies - they help us provide you with a better online experience.
By using our website you accept that we may store and access cookies on your device.

Hattrick ma 20 lat: GM-maniana

To dziś jest ten dzień:
(https://s26.postimg.org/a6rgl2asp/hattrick20lat.png)
Hattrick obchodzi 20 rocznicę istnienia. W tym czasie ponad 13 mln ludzi z całego świata próbowały swoich sił w tym najstarszym na świecie menadżerze piłkarskim on-line. Jednym z nich jest GM-maniana - grająca, żywa legenda polskiego personelu w Hattricku.

Rozmowa z GM-maniana (77006). Gra od 15-04-2002.

"Uważam, że HT za 20 lat będzie istniał, bo wciąż silna będzie potrzeba istnienia jakiegoś azylu, miejsca, które będzie nas odrywać od codziennych problemów, jakiejś innej rzeczywistości, gdzie obok siebie mogą funkcjonować oraz mieć tę samą szajbę wykładowca uniwersytecki i (jeszcze) gimnazjalista, czy znany polityk lub sportowiec i jego fan lub antyfan. Pewnie za 20 lat będziemy oglądać mecze w postaci wyświetlanych w powietrzu hologramów, albo może bezpośrednie transmisje do mózgu poprzez wszczepione chipy (...)."



1. Co Cię trzyma w Hattricku od 2002 roku, czyli już przez 15 lat!?



Do pewnego stopnia ciągle się fajnie bawię, oglądając mecze, a przynajmniej ich wyniki, choć już nie tak jak kiedyś, gdy w niedziele wstawałem z budzikiem. Teraz wolę posiedzieć dłużej w sobotę, a budzik nastawić na 10 i obejrzeć drugą połowę. Pewnie za 10 lat będę już tylko wynik sprawdzał... Poza tym, najpewniej chodzi już głównie o inercję. Nie przepadam za wielkimi zmianami w życiu i jak już wsiąkłem w HT, to ciężko, a drugiej strony pewnie i szkoda, byłoby to wszystko zostawić.

2. Jak był wtedy Hattrick, kiedy zaczynałeś i jak to jest teraz - jakie widzisz różnice?



Różnice są kolosalne, zarówno jeśli chodzi o grafikę jak i tzw. grywalność. Kiedyś Hattrick był znacznie prostszy, bardziej społecznościowy, z czasem zaczął się komplikować i niepotrzebnie udziwniać. Rozumiem jeszcze pewne zmiany graficzne, bo to w końcu wymóg czasu, ludzie tego oczekują, a i trzeba to dostosować do współczesnych urządzeń wyświetlających, jednak sam mechanizm, silnik gry poszedł w zmianach za daleko. Wielość taktyk, możliwości, specjalności, kombinacji, strategii, itp., wg mnie nie sprzyja grywalności, albo może po prostu przestaję to ogarniać i dlatego marudzę.

3. Ile dziś czasu spędzasz w Hattricku?



To ciągle na pewno kilka, kilkanaście ładnych godzin w tygodniu, przy czym od lat większość czasu poświęcałem na sprawy najpierw moderatorskie, a potem gieemowskie, pozostawiając klub raczej niespecjalnie ogarniętym. Na pewno to już nie te czasy, że się budzik nastawiało na czwartą w nocy, żeby dopilnować transferu. Wtedy jednak trudniej było kupić odpowiedniego piłkarza.

4. Czy jesteś zainteresowany, żeby wyzwolić w sobie chęć powalczenia o awans do wyższych lig?



Zacząłem w IV lidze na pięć. Najwyżej, dokąd zaszedłem, to III liga dwa razy, przez moment nawet byłem liderem (mam nawet screen z 2007r.), potem równia pochyła i mozolna wspinaczka z awansem raz na parę lat. Pomyślałem sobie nawet kiedyś, że gdybym trafił do tej samej ligi, od której zacząłem, to byłby znak, że czas kończyć. Ale żeby iść wyżej? Obawiam się, że taktycznie za słaby jestem, a przynajmniej nie mam tej chęci, żeby jakoś bardzo walczyć. Prawdę mówiąc, przeżyłem w HT już niemal wszystko.

5. Kim byłeś i co robiłeś 15 lat temu, zanim zacząłeś grać w Hattricka?



Właściwie przez te 15 lat niewiele się w moim życiu zmieniło. Gdy zaczynałem w HT, pracowałem jeszcze w liceum, wkrótce potem ograniczyłem się do własnej działalności. Jestem lektorem i tłumaczem.

6. W jaki sposób Hattrick wpłynął na twój charakter/twoje życie w realu?



Z pewnością straciłem sporą część życia. Jakby to zsumować, to pewnie by szło w tysiące godzin. Brzmi strasznie, ale jak się policzy, ile czasu w życiu spędzamy na różnych czynnościach, to dlaczego akurat nie miałby to być Hattrick? Tym bardziej, że łatwo to połączyć z innymi rzeczami.

7. Czy zawiązałeś w Hattricku jakieś przyjaźnie?



O, tak. I to chyba najcenniejsza rzecz, jaką mam z Hattricka. Większość osób pochodzi, co zrozumiałe, z kręgów funkcyjnych, ale przecież nie tylko.

8. Czy spotykasz w życiu realnym ludzi z Hattricka?



Tak, regularnie. Rzadziej niż kiedyś, ale staram się brać czasami udział w imprezach czy zlotach hattrickowych graczy, a z przyjaciółmi i bliższymi znajomymi spotykam się przy każdej możliwej okazji, spędzając wspólnie urlopy, wakacje, wyskakując na piwo, itd. Jak w normalnym życiu.

10. Jakie dziś - według ciebie oczywiście - są mocne strony Hattricka?



Jak już wspomniałem, najmocniejszą stroną HT zawsze była, jest i zapewne będzie jego społeczność. HT był jednym z pierwszych managerów online, podobnych jest zapewne mnóstwo i każdy ma pewnie bardziej lub mniej fajnych graczy, ale Hattrick ma klimat. Jakkolwiek by czasem ludzie narzekali, to twórcom gry nadal zależy na tym, żeby tworzyć fajne miejsce do spędzania czasu z pewną głębszą ideą oprócz zwykłego biznesu. To naprawdę nie byle co zgromadzić w jednym miejscu taką rzeszę ludzi z całego świata, z tak różnych kultur i społeczności i tak kombinować, żebyśmy się tu nie pozagryzali z jakiegokolwiek powodu (co wg mnie jest bardzo ludzkie), ale funkcjonowali obok siebie bez względu na różnice i tzw. background. To jest chyba w tej grze najważniejsze.

11. Co byś zmienił w Hattricku, żeby Hattrick za 20 lat mógł obchodzić 40-lecie istnienia?



Uważam, że HT za 20 lat będzie istniał, bo wciąż silna będzie potrzeba istnienia jakiegoś azylu, miejsca, które będzie nas odrywać od codziennych problemów, jakiejś innej rzeczywistości, gdzie obok siebie mogą funkcjonować oraz mieć tę samą szajbę wykładowca uniwersytecki i (jeszcze) gimnazjalista, czy znany polityk lub sportowiec i jego fan lub antyfan. Pewnie za 20 lat będziemy oglądać mecze w postaci wyświetlanych w powietrzu hologramów, albo może bezpośrednie transmisje do mózgu poprzez wszczepione chipy, ale to tylko sprawy techniczne. Pozostałe aspekty, związane z potrzebą kontaktu z innymi ludźmi, tworzenia społeczności wokół jakichś wspólnych zbiorów, są uniwersalne i to przetrwa bez wątpienia.

12. Ile masz lat?

Gdzieś tam na początku, razem z Berbeluchą, jednym z pierwszych polskich GM-ów, założyliśmy federację dla 30-latków plus. Teraz mogę tylko powiedzieć, piękniej było być młodym. Teraz jest już tylko dostojniej, a i to nie zawsze (śmiech).

13. Jak masz na imię?



Niespecjalnie chciałbym aż tak się ujawniać, zresztą raz, że nie sądzę, by to było komuś potrzebne, a dwa, że dociekliwi są w stanie dojść do tego bez problemu. Tak czy inaczej, w wielu środowiskach maniana jest w moim przypadku bardziej identyfikujące niż moje perskie imię. No i właściwie wszystko już powiedziałem.

14. Skąd pochodzisz/gdzie mieszkasz?



W Olsztynie. Łatwo to sprawdzić, bo nazwa mojego klubu pochodzi od dzielnicy, w której mieszkam. To było pierwsze, co mi przyszło do głowy, gdy składałem wniosek o klub i tak zostało do dzisiaj.

15. Czym się zajmujesz w życiu realnym?


Konfucjusz powiedział, że jak lubisz, co robisz, to nie musisz pracować, więc przyznam, że głównie się bawię. Uczę i tłumaczę, przez co realizuję swoje hobby, które zacząłem jeszcze gdzieś w liceum, nawet nie podejrzewając, czym będę zarabiał na życie, trochę nadal muzykuję (kiedyś bardzo intensywnie), nasączam się winem, trochę piszę (również rymami), czytam fizjologicznie, nałogowo i pasjami. Martwię się też czasami przyszłością naszego gatunku i tylko liczę na to, że nie będzie mnie już wśród tych głąbów, którzy doprowadzą do jego zagłady.

16. W jakie gry grasz jeszcze poza Hattrickiem?



Jeśli chodzi o gry online, to w żadne. Fidelis Hattrici;). A na PC moją ulubioną grą jest Diablo II, do którego mam zamiar wrócić w te wakacje.

17. Najciekawsze zdarzenie w Hattricku, jakie ci się przytrafiło to...



Pominę tu wydarzenia towarzyskie, okołohattrickowe, ale jeśli chodzi o samą grę, to miałem kiedyś kompletny szpital w klubie, rok 2009, dziewięciu zawodników, w tym kilku kluczowych, kontuzjowanych przez sześć tygodni na łącznie 24 tygodnie. Jedyne wyjście wtedy to zatrudnienie 40 lekarzy (było to możliwe) kosztem utraty treningu, awanturami w klubie, odchodzeniem kibiców, itp. Poza tym, taka ciekawostka, gdy wprowadzano grę z kontry, trenowałem obrońców. Wydawało mi się wtedy, że to najbardziej korzystne, bo najwięcej piłkarzy trenuję. Chętnie więc zacząłem grać tą taktyką, bo defensywa + passing, a wszyscy wtedy grali (i nadal wielu tak gra) 3-5-2 z wypasioną pomocą. I okazało się, że to żre, tak zaszedłem na szczyt tabeli w III lidze i po pewnym czasie dowiedziałem się, że moje kolejne mecze, gdzie różnica poziomów pomocy wynosiła nawet 10, były regularnie analizowane na globalu. Potem wprowadzono poprawki i wyrównano dysproporcje, choć nie sądzę, żeby to się stało akurat przez mój przypadek. No i raczej też nie z tego powodu rozpoczął się mój marsz w dół, hen aż do VII ligi, skąd gramoliłem się naprawdę przez wiele sezonów.

18. Twój najlepszy mecz/najlepsze mecze w Hattricku?



To dopiero pytanie! Trzeba by było wybrać jakiś konkretny parametr, tj. czy najlepiej HT to ocenia (wg mnie, nieistotne), czy społecznościowo (np. szwagrowi dokopałem towarzysko), czy też w towarzyskim turnieju (chyba Płaczącego Goryla, jeśli dobrze pamiętam), wygrałem z późniejszym mistrzem Polski. A może tylko grałem, a nie wygrałem?

19. O czym marzysz (poza Hattrickiem)?



Te właśnie momenty lubię, gdy mogę się poczuć jak kandydatka na miss i powiedzieć, że marzę o pokoju na świecie i żeby wszystkie dzieci były zdrowe i najedzone. Niestety, za długo już żyję, żeby znaleźć w historii naszego gatunku cokolwiek, co by mogło dawać nadzieje więcej niż jednostkowe. Przykro powiedzieć, ale wg mnie globalnie jesteśmy straceni i trzeba się z tym pogodzić, dlatego jednostkowo marzę o tym, żeby nie być nieszczęśliwym, co mnie się jak dotąd udaje. I byle tak dalej aż do jak najpóźniejszego, najlepiej nieświadomego i bezbolesnego zejścia. A do tego czasu planuję przeczytać jeszcze minimum 2000 książek (obawiam się, że więcej nie zdążę), bo każda książka to jakby w tym czasie drugie, równoległe życie. Opłaca się.

20. Co chciałbyś przekazać na koniec naszej rozmowy, nowym generacjom użytkowników Hattricka?



Nie tylko nowym generacjom HT, ale i całej ludzkości;) chciałbym powiedzieć, żeby się nawzajem lubili i szanowali, równocześnie dążąc do tego, żeby nie dawać powodów do nielubienia czy też braku szacunku. A to takie proste do zrobienia, bez względu na to, w jakiej się gra lidze, którą partię popiera, jaką wyznaje religię, czy na jakiej dzielni rządzi. Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe. Takie łatwe, a jak bezcenne. Oczywiście, nie dotyczy to hattrickowych boisk, gdzie trzeba lać wszystkich, ale też i nie robić tragedii z tego że nas leją. Hodie mihi, cras tibi:)


Podobał ci się artykuł? Nie zapomnij, aby go polubić na końcu strony. Możesz też dołączyć do nas, do dyskusji na forum Polska: (17083955.1). Dziękujemy za poświęcenie dla nas czasu.

2017-08-30 13:35:12, 1557 views

Link directly to this article (HT-ML, for the forum): [ArticleID=20225]

 
Server 070